Powstała co prawda jakiś czas temu, ale dopiero dziś czas na jej blogowy debiut. Metodą prób i błędów powstała zielono-niebieska czapeczka "sowa". Osobiście jestem zachwycona, mam nadzieję, że wam również się spodoba :) A najbardziej lubię w niej to, że wystarczyło jedno sobotnie popołudnie i wieczór, żeby ją zrobić :) "Sowiastych" snów dzisiaj dla was wszystkich :)
Niesamowita! :D
OdpowiedzUsuńPrześliczna ;)
OdpowiedzUsuń